Jak już pisałam lubię baśnie i lubię fantasy. Dlatego nie mogłam doczekać się, przeczytania nagrodzonej książki Radka Raka - Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakubie Szeli, która łączy w sobie obydwa gatunki.
Niestety nie ma w niej, jak to w baśniach, jednoznacznego tryumfu dobra nad złem. To akurat każdy sam musi przemyśleć i nazwać doczytując fakty historyczne. Jakub Szela - bohater czy zbój?
Autor równolegle opisuje realia życia wsi Galicyjskiej w XIX w. i tworzy świat fantastyczny zaludniony postaciami, które od wieków mieszkały w rejonie Beskidów. Ludzcy bohaterowie swobodnie przekraczają granice między tymi światami, a czas momentami płynie jak chce.
Książkę czyta się świetnie. Świat fantazji otula i momenty kiedy przestawałam czytać były jak budzenie się ze snu. Dodatkowe osobne historie opisane mimochodem, dodają całej książce smaczku np. historia o uratowaniu pradziada Raka🐂
Może niektóre opisy są zbyt długie, ale to moje odczucie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz