Dzisiaj trafiłam na ciekawy artykuł na stronie NaTemat.pl
o "mind-shamingu".
Za autorką Magdaleną Konczal podaję definicję- to sytuacje,
w których jesteśmy poniżani z powodu naszych lekturowych doświadczeń. chodzi zarówno o ilość jak i tytuły czytanych książek.
Pewnie nie raz byliście w sytuacji, że ktoś mówił- " nie znasz tej książki"?, albo "to arcydzieło" - a tobie w ogóle się nie podobało.
Pytanie - po co czytamy książki ?
Ciekawa jestem waszych doświadczeń.
cały artykuł
A dla ambitnych książka - Jak rozmawiać o książkach, których się nie przeczytało? -Pierra Bayarda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz