czwartek, 2 marca 2023

Czy korzystacie z biur podróży?

 Jeżeli tak, to powinniście przeczytać książkę Yun Ko-Eun pt.Turystka. Koreańska pisarka opowiada historię pracownicy biura turystycznego. 

Ko Yona chce dostać awans, ale musi się wykazać, zaproponować coś spektakularnego, przygotować super wyjazd i pozyskać klientów. Tylko to biuro różni się od innych, tym, że proponuje wycieczki ekstremalne. I nie jest to nocowanie w dżungli, ale.... odwiedzanie miejsc katastrof. 

Im większe zniszczenia, straty w ludziach i nieszczęście tym lepiej. Brzmi okropnie, ale kto z was nie chciałby zobaczyć okolic Czarnobyla? Zresztą z tego co wiem tam wycieczki są . 

Yona dostaje szansę. Przypadkiem, lub nie zostaje wciągnięta w plan. Plan sfabrykowania katastrofy. Na początku pomysł wydaje się szalony, ale w miarę czytania zastanawiałam się ile można poświęcić dla zysków? Czy wiemy co stoi za imprezami fakultatywnymi w krajach turystycznych, szczególnie tych ubogich. Do jakiego stopnia zaangażowani są tzw. lokalsi i ile z tego mają. Jak wygląda życie tubylców skupionych wokół tzw. resortów. 

I tak niepozorna książeczka stała się początkiem rozmyślań. Niestety cały czas nie mogę się przekonać do sposobu pisania autorów azjatyckich. Sposób wyrażania myśli, inne emocje, spojrzenie, no nie wiem

Podoba mi się określenie tej książki jako ekopowieść o postapokaliptycznym wydźwięku😉



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz