środa, 21 grudnia 2022

Przed nami święta

 I nieważne, jak je obchodzicie wszyscy  mamy trochę więcej czasu na przyjemności. Dla jednych będą to spacery, dla innych czytanie, spanie, gadanie lub oglądanie. Pewnie wielu z was widziało już serial Wednesday stworzony przez Milesa Millarda i Alfreda Gougha.           Ale czy wiecie, że jak to często bywa  postacie mają swój początek w książce, a właściwie w komiksie.  Autorem jest  Charles Addams.    Był rysownikiem dla "New Yorkera" od lat trzydziestych ubiegłego stulecia, aż do swojej śmierci w 1988 roku. Tam właśnie powstało 58 pierwszych ilustracji o Addamsach ( pierwsza w 1937 roku). Potem redakcja nie chciała już ich publikować i pewnie żałuje widząc jakie zaczęło się szaleństwo. Poszukajcie sobie filmów fabularnych, kreskówek, jest nawet musical.  Brytyjski dziennik "The Telegraph" określił Rodzinę Addamsów mianem jednej z najbardziej ikonicznych rodzin w amerykańskiej historii.


Podobno jego pierwsza( z trzech) żona była pierwowzorem Morticii. 

Sam serial jest świetny, inteligentny z rewelacyjną scenografią. To detektywistyczna komedia grozy. Bohaterka znalazła się w szkole dla "niezwykłej" młodzieży - Akademii Nevermore i tam próbuje się odnaleźć, a właściwie z niej uciec, ale ciągle coś staje jej na przeszkodzie. Poddaje się kiedy dociera do niej, że najpierw musi uporządkować stare historie. 

Polecam serial, świetna zabawa!

środa, 14 grudnia 2022

Nie lubię gdy

 wcześniejsza książka jakiegoś autora wychodzi później , na fali popularności jego kolejnego utworu. Tak właśnie jest z książką Martina Caparrosa pt.; Księżyc od nowiu do nowiu, dziennik hiperpodróży. Parę lat temu czytałam jego fantastyczny Głód ( polecam!!!) więc kiedy wydano Księżyc szybciutko kupiłam. 

No nie tego się spodziewałam. Książka napisana na zlecenie ONZ. Autor jedzie do wskazanych przez nich krajów, aby przedstawić, na przykładach  życiorysów kolejnych bohaterów problem emigracji. Opisy przypadków są wstrząsające, natomiast cała otoczka związana z podróżami odbytymi w ciągu księżycowego miesiąca (stąd tytuł) bardzo nierówna. Niektóre dygresje bardzo w punkt, niektóre chyba zamierzenie prowokujące, ale duża część słabych.

Niewątpliwie widać jednak ogromny postęp jaki zrobił autor pisząc wspomniany już przeze mnie Głód. 

Czytajcie! Tylko w dobrej kolejności - macie szansę, której ja nie miałam.



piątek, 9 grudnia 2022

Zamiast plotek z "kolorowej prasy"

 Lepiej poczytać książkę Veronique Chalmet pt.: Diler Hitlera i inne nieznane postacie, które zmieniły bieg historii. Tytuł może troszeczkę przesadzony, co nie zmienia faktu, że dowiadujemy się fascynujących rzeczy o ludziach, którzy tworzyli, lub byli świadkami  historii. 

W książce  poznajemy trzynaście osób z różnych epok, krajów, na różnych stanowiskach. Pewnie nigdy o nich nie słyszeliście. Wiele faktów odkryto niedawno. Bardzo ciekawy jest rozdział o Johnie Fieldingu pionierze walki z przestępczością i resocjalizacji nieletnich.  

Oczywiście nie znajdziecie tu całych życiorysów i dokumentów, ale to właśnie jest zaletą książki, którą można szybko przeczytać i potraktować jako inspirację do własnych badań. Takie pozycje też są potrzebne. 



poniedziałek, 5 grudnia 2022

Czy angielski jest trudniejszy od chińskiego?

     Na to pytanie znajdziesz odpowiedź  w książce Gastona Dorrena pt.: Gadka. W sześćdziesiąt języków dookoła Europy

Ta książka to zbiór historyjek i ciekawostek o językach, z którymi większość z nas się spotkała, czy osłuchała ( no może oprócz farerskiego czy romansz 😏).

 W sześćdziesięciu rozdziałach autor przedstawia pochodzenie, różnorodność form, gramatykę języków europejskich i nie trzeba być znawcą żeby zrozumieć o czym pisze!

Bardzo ciekawy jest rozdział dotyczący języka migowego. Też się zastanawiałam na ile jest on uniwersalny, czy Polak zrozumie Niemca - no niestety nie 😟

Jest też rozdział poświęcony językowi esperanto. Dorren pisze o nim bez zachwytów, pokazuje błędy logiczne, które wpłynęły na to, że pomysł choć ciekawy jednak się nie udał.

Na koniec każdego rozdziału autor prezentuje słówko, którego nie ma w języku polskim, a przydałoby się

np. ixxemmex - wygrzewanie się w promieniach słońca (nie opalanie), z maltańskiego.