Taki - inny tytuł mogłaby nosić książka Erica Vuillarda Porządek dnia. Znalazła się w finale Nagrody Bookera w 2021 roku w pełni zasłużenie. Autor przedstawia w niej to, co część osób i firm o międzynarodowym zasięgu chętnie by ukryło przed światem. Pokazuje jak chęć władzy i bogactwa sprawiło, że przestała liczyć się etyka, a to dało przyzwolenie na zło. Duża część książki ukazuje kulisy zajęcia Austrii w 1938 roku i "pokojowy" anschluss. Historia spisana jest na podstawie pamiętników Kurta von Schuschingga - ówczesnego kanclerza. Większe wrażenie zrobiła na mnie część dotycząca postępowania właścicieli firm BASFa, Bayer, Agfa, Opel, Siemens, Allianz i paru innych, którzy zawarli pakt z Hitlerem w 1933 roku. Finansując jego partię dostali glejt na bezpieczne trwanie i zapewnione rynki zbytu. Niektórzy, jak firma Krupp także bezpłatną siłę roboczą w postaci przymusowych robotników w czasie wojny. Wiem, że to słaby głos, ale warto przeczytać książkę i pomyśleć kiedy będziecie wybierać ubezpieczenie lub sprzęt elektroniczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz