środa, 15 września 2021

To zaczynamy!

 Oczywiście nie udało mi się przeczytać wszystkich książek, które miałam w planach, ale nie szkodzi. Przed nami listopad, a październik też ma być deszczowy, więc czasu na czytanie będzie dosyć 🍂🌂

Postaram się prezentować jedną książkę w tygodniu, więc zaglądajcie.

Dzisiaj polecam książkę, o której powiedział mi syn. Kristen R. Ghodsee napisała "Kobiety, socjalizm i dobry seks". O seksie jest tu najmniej - od razu niektórych rozczaruję 😕

Autorka stawia tezę, że kapitalizm szkodzi kobietom, ponieważ rynek pracy, oparty na konkurencji dyskryminuje osoby, które tej pracy nie mogą się poświęcić na 100%, bo na przykład rodzą dzieci. 

W skali globalnej kobiety o wiele częściej mierzą się z deprywacją ekonomiczną. Mało tego, kiedy państwa tną wydatki, to pierwsze do zwolnień są kobiety. Kapitalizm kwitnie dzięki nieodpłatnej pracy kobiet wykonywanej w domach. 

Z książki dowiedziałam się, że często poprawa statusu kobiet na zachodzie była reakcją na prawa kobiet z bloku wschodniego. Możemy się śmiać z kobiet na traktorach ale np. niemieckie prawo  do 1957 r. wymagało, by kobieta, która chciała pracować poza domem, uzyskała zgodę męża, a do 1977 r. mężatce, praca nie mogła kolidować z obowiązkami domowymi ( ciekawe kto o tym decydował).

Kristen Ghodsee nie namawia w żadnym razie do powrotu do socjalizmu, ale pokazuje jak osiągnąć równouprawnienie i równowagę w życiu.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz