Bardzo lubię czytać opowiadania.
W krótkiej formie jest zazwyczaj zawarta treść, która wbija w fotel.
Nie przypominam jednak sobie, kiedy czytałam opowiadania
z fantastyki naukowej.
A teraz skończyłam książkę Teda Chianga Wydech.
To bardziej dziewięć form literackich niż opowiadań. Każda inna. Poruszają tematy wolności, przebaczenia, odpowiedzialności, dobra
i zła, znaczenia języka, sztucznej inteligencji.
Ted Chiang jest programistą, który pracuje w Dolinie Krzemowej,
ale to mu nie wystarcza.
Pisze i stawia trudne pytania dotyczące możliwości nowych technologii, próbuje nas z nimi oswoić.
Jego język nie zawsze jest łatwy. Kiedy opisuje coś co wiąże się
z informatyką nie wszystko rozumiałam. Dlatego bardziej podobały mi się te uniwersalne historie.
Trudno mi wskazać najlepszą, może Prawda faktów, prawda uczuć, Kupiec i Wrota Alchemika, Lęk to zawrót głowy od wolności, Cykl życia oprogramowania.
Na końcu książki są notatki autora o okolicznościach powstania tych opowiadań. Warto je przeczytać bo wzbogacają odbiór.
W czasach kiedy technologia związana ze sztuczną inteligencją
na dobre mości się w naszym życiu warto myśleć o tym jak może nas zmienić - mam nadzieję na lepsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz