czwartek, 10 września 2020

W Meksyku znikają ludzie

 "Tylko we wrześniu 2008 roku straż graniczna z okolic Tucson zarekwirowała ponad osiemnaście tysięcy kilogramów marihuany".

Mniej więcej w tym samym czasie zabito trzystu meksykańskich i środkowo-amerykańskich migrantów, którzy próbowali nielegalnie przekroczyć granicę. To i tak niewielu, bo "w wyniku negocjacji z kartelowym bossem, którego nazwiska nikt nie śmie wypowiedzieć, ale wszyscy mają numer jego komórki" udało się uwolnić około 120 osób. 

Salwadorski dziennikarz śledczy Oscar Martinez napisał książkę Bestia - o ludziach, którzy nikogo nie obchodzą. To książka o tym, co muszą znosić ci, którzy chcą żyć.

Każdego roku ponad 200 tysięcy emigrantów usiłuje przedostać się do Stanów Zjednoczonych, pokonując setki kilometrów w koszmarnych warunkach, płacąc za bezpieczeństwo, żeby na koniec zniknąć, bo przeszkadzają narcos w ich biznesie.

Tytułowa Bestia to pociąg, na którego dachu przemierzają jedenaście godzin część Meksyku, żeby... stanąć przed murem. Bo 1000 km. muru już stoi ( można obejrzeć w Internecie)

 Przeczytajcie książkę, to dowiecie się z czego jest zbudowany.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz