Bardzo długo czekałam na tę książkę.
Fascynuje mnie umiejętność odczytywania i wyciągania wniosków (poprawnych) z danych statystycznych.
I oto jest.
Napisana przez fachowca panią Janinę Bąk Statystycznie rzecz biorąc. czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla.
No i mam problem.
Z jednej strony książka wyjaśniła mi kilka rzeczy, o których gdybym wiedziała wcześniej pewnie o niebo lepiej wyglądałaby moja praca magisterska, ale z drugiej strony jest dosyć męcząca przez sposób napisania. Czytając miałam wrażenie, że jestem na jakimś stand-upie. Ciągłe anegdotki, dygresje, heheszki.
Ostatni rozdział jest napisany we współpracy z Piotrem Buckim i to się czyta świetnie, gdyby tak całość była napisana. Ale polecam, pewnie niektórym się spodoba, a poza tym to kopalnia sucharów
i dowcipu statystyków ( nie wszystko zrozumiałam).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz